#1 2012-01-03 19:30:21

 Okkindel

Lider Szkieletów

Zarejestrowany: 2011-12-27
Posty: 41
Punktów :   

GZ (Gońcy Zemsty)

"Teraz szukamy ludzi z chęcią zemsty na sługach Beliara"
Witajcie bracia w skromnych progach klasztoru ognia na wyspie khorinis... Usiądźcie prosze i wysłuchajcie naszej opowieści:

Oto strony z dziennika pasera jednego z Braci założycieli Gońców Zemsty tych którzy niosą ból i cierpienie wśród sług Beiliara i zdrajców :


Dzień 13 : W końcu suchy ląd myślałem że nigdy tu nie trafie statek dopłynął na portową wysepkę Khorinis po zapasy jedzenia mieliśmy tu zostać jeszcze dzień więc poszedłem zwiedzić to miejsce , ta wyspa jest wyjątkowa żyją na niej wyznawcy wszystkich bogów a nawet sekta .Zauważyłem to przechodząc koło posągu Innosa .
Otóż jeden czarny mag spalił żywcem modlącego się wyznawce Innosa .Od mieszkańców dowiedziałem się więcej . Na szczęście ja się jutro wynoszę z tej dziwacznej wyspy.

Dzień 14: Zaraz wypływamy , ciesze się że stąd odpływam.

Dzień 15 : Obudziłem się w jakieś chacie , ludzie mi powiedzieli że wyznawcy Beliara spalili doszczętnie wszystkie statki i zabili załogę przeżyły tylko 3 osoby Ja , Rudin , Okkindel i jakiś chłopak co chciał płynąc na gapę w poszukiwaniu przygód a na imię mu było ArcyMikros.Niestety będę musiał się tu zadomowić .

Dzień 254:Niestety wszystko co zdążyliśmy zrobić na prowizoryczny statek zawsze niszczyli wyznawcy Beliara.Postanowiliśmy się zemścić.Stworzyliśmy bazę nad jeziorem gdzie byliśmy dobrze ukryci i mogliśmy planować zemstę.

Dzień 270:Przygotowaliśmy się i przeprowadziliśmy pierwszy atak zginęło 15 rekrutów na czarnych magów to dopiero wyczyn.

Dzień 275:Przyjęliśmy do bractwa nowego członka to ten dzieciak ArcyMikros tkwi w nim potencjał więc zaczęliśmy go uczyć.

Dzień 280:Znaleźliśmy w kryjówce tajne pszejścię za ścianą , jest tam pełno ksiąg ale my jesteśmy wojownikami a nie magami ale może to się nam przydać zostawimy to na miejscu.

Dzień 300:To niewiarygodne Rudin nas zdradził , próbował zagarnąć wszystko co odkryliśmy ledwo udało nam się go przepłoszyć ale zabrał nam dużo cennych rzeczy.

Dzień 310:Gdy Okkindel i ArcyMikros planowali zemstę na Rudinie ja zaczełem studiować księgi w bibliotece , co więcej okazało się że tam jest napisane jak skupiać mane i używać zaklęć oraz jak robić magiczne runy.

dzień 380:Nauczyliśmy się przez ten długi czas jak używać magi w najwyższym stopniu.

Dzień 382: Teraz pora zemsty i bólu.

Pisane przez Okkindel:

Dzień 399: Nie możemy w to uwierzyć! ArcyMikros zaginął! Wyszedł na polowanie jakieś cztery dni temu i dotąd nie wrócił. Szukałem go razem z paserem, lecz pod koniec dnia wróciłem do bazy by dopilnować porządku. Ktoś musi zajmować się młodzikami... Funkcje ArcyMikrosa przejął Antenka, ja natomiast pisze dziennik pasera.

Dzień 410: Nie mogę w to uwierzyć! Okazało się że paser jest bratem Mistrza Zakonu Światła. Wbrew mojej woli nastała Fuzja Klanów. Ale co robić? Jesteśmy tylko zabawką w rękach losu.

Dzień 421: Nie mogę tego dłużej wytrzymać! Sergio, brat pasera jest arogancki i nieżyczliwy. Postanowiłem zrobić spisek przeciw niemu. Za namową KOKSIK-a przyłączam się do Kyuu.

Dzień 430: "Jesteśmy tylko zabawkami w rękach losu". Sergio się ośmieszył, Zakon rozpadł się. paser dołączył do ZBP, zmieniając imię na Richard. Ja długo błąkałem się po mojej wyspie nie wiedząc co robić. W końcu spotkałem wędrowca o imieniu FrytaPL, opowiedziałem mu swoją historię. Postanowiliśmy reaktywować klan.

Pisane przez FrytaPL:

Dzień 612: Po długim czasie postanowiłem reaktywować dawne tradycje razem z Okkindelem, PaPaDoc'em i MysterAron'em

Dzień 613-615: Podczas naszej wędrówki znaleźliśmy kilku nowych członków ,Okkindel wskazał nam położenie wszystkich transkrypcji ,ksiąg. Po dojściu do kryjówki PaPaDoc od razu wziął się do studiowania , nagle wypowiedział "Manin! Wyrda! Hugin!" i zniknął.

Pisane przez Okkindel:

Dzień 630: Klan szybko się rozpadł. Niektórzy ginęli w walce, inni rażeni zaklęciami. W końcu zostaliśmy tylko ja i FrytaPL. Kazałem przysiąc mu w pradawnej mowie, że nie zdradzi kryjówki, po czym puściłem go wolno. Teraz znów nie mam co robić, pozostaje mi tylko trwać.

Dzień 632: Udałem się do zamku, by kupić zapas żywności na następnych parę dni. Podczas marszu przez Stary Obóz zobaczyłem w koncie między domem a murem zamku biednego żebraka, nad którym pochylał się Cień.
-Wypierdalaj z tego obozu, nie chcemy tu takich!
Żebrak skruszonym głosem odpowiedział coś cicho, tak że nie dosłyszałem słów, jednak coś w jego sposobie mówienia zaciekawiło mnie. Podszedłem bliżej. nagle uświadomiłem sobie! Zaklęciem odrzuciłem Cienia na 15 stóp, tamten uciekł w popłochu. Szybko klęknąłem obok żebraka. Antenka! Tamten ledwo mnie rozpoznał. Podałem mu zakupiony wcześniej bochenek chleba, zaprowadziłem do kryjówki, obmyłem w jeziorze, dałem nowe ubranie maga ognia.

Dzień 640: Opiekowałem się antenką, aż jego siły nie powróciły. Teraz mam co robić. Antenka opowiedział mi swoją historię. Mówił, że gdy rozstaliśmy się, przez wiele chwil chodził po świecie, nie mając co ze sobą zrobić. Pewnego dnia znalazł jaskinię w której stała skrzynka z mapą. Mapa wskazywała drogę przez dolinę na drugą część wyspy. Wiele czytaliśmy o tym miejscu, kraj to podobno żyzny bogaty i zielony, a my nie mieliśmy zamiaru zostać w tym miejscu ani roku dłużej. Chodziły bowiem pogłoski o smokach. Na początek Antenka postanowił udać się do SO, jednak po drodze napadli go bandyci i okradli. Ocalała tylko mapa. Antenka został żebrakiem, albowiem bez run i pieniędzy nic nie znaczył. Po paru dniach przyszedłem ja i go ocaliłem.

Dzień 650: Stało się. Bierzemy ze sobą cały dobytek i uciekamy z ego podłego kraju. Wziąłem ze sobą wszystkie księgi i zwoje. Żal opuszczać starą kryjówkę, ale co zrobić. Jestem bardzo wyczerpany. Po drodze napotkaliśmy bandę orków. Udało mi się ich pokonać, jednak teraz jestem bardzo wyczerpany. Teraz przenocujemy, jutro udamy się do miasta portowego które ponoć znajduje się na drugiej stronie wyspy.

Dzień 670: Wyszliśmy na prostą. Po drodze spotkaliśmy człowieka imieniem MatGie. Jest on tutejszym szlachcicem, ofiarował nam ziemie należące niegdyś do klasztoru Magów Ognia. W bibliotece znaleźliśmy książki z recepturami na runy, w kościele kosztowności, a pod klasztorem- podziemia! Po pokonaniu armii szkieletów napotkaliśmy żelazne drzwi. Klucz do nich znajdował się w skrzyni w pokoju największego maga, który przejąłem. za drzwiami znajdowała się tajna biblioteka w której umieściliśmy nasze stare zbiory. Poza tym w klasztorze znaleźliśmy kaplice z potężną bronią, Młotem Innossa o którym wiele czytaliśmy w księgach, pokoje dla nowicjuszy, magów, arcymagów, skarbiec, spiżarnię, pracownie alchemiczną, kaplicę w której niegdyś z pomocą Innossa ulepszano bronie oraz dwa niezwykle cenne artefakty: Oko Innossa oraz Łzy Innossa.

Teraz szukamy osób które też szukają zemsty na sługach Beliara i na innych osobach o takiej naturze lecz trzeba spełniać pewne wymagania i trzymać się zasad, oto one :


-Nie wolno przeklinać i obrażać innych,
-Jeśli zdradzicie nas i odejdziecie zostaniecie ścigani i w stanie znienawidzenia w klanie
-Słuchać wyższych stopniem
-Nie poddawać się na bitwie
-Trzymać się zasad oficjalnego regulaminu forum Gothic Multiplayer
-Mieć skończone 12 lat chyba że jesteście mało dziecinni to 10 lat.
-Być aktywnym choć raz na 2 tygodnie

Forum klanowe: http://goncy-zemsty.cba.pl/
Forum GMP: http://gothic-multiplayer.com/forum/go- … t3037.html


http://img208.imageshack.us/img208/7682/thelegend.png
GG: 13725178

Offline

 
By Okkindel

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mwsec1forum.pun.pl www.rock-metal.pun.pl www.sieroslaw-mafia.pun.pl www.rysownik.pun.pl www.gothic-game.pun.pl